Przed wieki mydło było białe, ewentualnie pastelowe, od jakiegoś czasu jest „brudne”, bo czarne. Moda na czarne mydło trwa w najlepsze. Cud z Maroka, nazywany Savon Noir jest wybierany przez coraz większą grupę świadomych konsumentek. Na szczęście czarne kostki i mydła w formie „pasty” nie przenoszą swojej barwy na skórę i absolutnie nie brudzą. Jednak czy rzeczywiście myją lepiej? Skąd ich rosnąca popularność?
Czarne mydło kiedyś i dziś
Jeszcze rok czy dwa lata temu czarne mydło nie miało zbyt wielu zwolenników. Wszystko ze względu na gumowatą strukturę i niezbyt przyjemny zapach. Obecnie jednak na rynku oprócz klasycznych „mazideł mydłowych” dostępnych w kubeczkach są także czarne kostki, które mają przyjemną fakturę i zapach. Coraz częściej do produkcji czarnych mydeł wykorzystuje się także zioła, miód, owies czy aloes. Niektórzy twierdzą, że dodatek wielu substancji sprawia, że produkt końcowy nie jest czarnym mydłem. Inni są zdania, że absolutnie nie można być tak restrykcyjnym w ocenie, a możliwość korzystania z wielu opcji jedynie ubogaca rynek.
Co ciekawe czarne mydło wcale nie są czarne, ma kolor ciemnozielony lub ciemnobrązowy.
Niestety obok oryginalnych czarnych mydeł nie brakuje podróbek, które niczym „ciemny pszenny chleb barwiony kakao” udają zdrowsze razowe pieczywo. Wśród mydeł nie brakuje falsyfikatów. Stąd tak bardzo istotny jest wybór odpowiedniego kosmetyku.
Skąd się wzięło czarne mydło?
Czarne mydło to wyrób afrykański, wytwarzany z delikatnych składników roślinnych. Przez setki lat wykorzystywany do oczyszczania skóry i włosów. Na lokalnym rynku czarne mydło nazywane alata simena, sabulun salo, ose dudu i anago soap.
W zależności od regionu, do produkcji czarnego mydła wykorzystuje się oliwę z oliwek z pastą z czarnych oliwek lub kakao, skórki babki, liście palmowe, kora z drzewa shea.
W przypadku składników roślinnych najpierw suszy się je na słońcu, a następnie piecze w stałej temperaturze aż powstanie popiół. Tak powstały proszek dodaje się do wody, tłuszczy – oleju z oliwek, masła kakaowego, masła shea, oleju palmowego, oleju z ziaren palmowych. Następnie wszystko się podgrzewa, miesza ręcznie przez 24 godziny, by później wyciągnąć i pozostawić do stwardnienia przez około 2 tygodnie. Czarne mydło jest gotowe.
Jakie zalety ma czarne mydło?
Czarne mydło to szalenie uniwersalny kosmetyk, który może być używany do mycia całej skóry – zarówno twarzy, pleców (narażonych na drobne grudki i niedoskonałości), ramion, dekoltu, itd. Nadaje się do każdego typu skóry, nawet wrażliwej.
Jakie zalety ma afrykański kosmetyk?
- naturalny hipoalergiczny skład pozbawiony konserwantów (połączenie zmydlonej oliwy z oliwek z pastą z czarnym oliwek plus czasami dodatkowe składniki poprawiające formułę i zapach),
- bardzo dogłębnie i starannie oczyszcza skórę, według wielu dużo lepiej niż tradycyjne mydło,
- działa ochronnie i antyoksydacyjnie,
- skutecznie odżywia skórę,
- działa łagodząco i przeciwzapalnie,
- wygładza skórę, czarnemu mydłu przypisuje się także działanie przeciwstarzeniowe,
- pomaga usunąć zaskórniki i poprawia kondycję skóry tłustej, trądzikowej,
- zalecane jest do skóry atopowej, czy na problemy z łuszczycą,
- zmniejsza przebarwienia skóry, ma działanie rozjaśniające,
- dodatkowo oprócz oczyszczania zmiękcza skórę i ją nawilża,
- czarne mydło pozostawione na skórze nieco dłużej działa jak peeling enzymatyczny, wykazuje właściwości złuszczające,
- po umyciu nie ma uczucia swędzenia i ściągnięcia, co jest typowe w przypadku klasycznych mydeł
Najpopularniejsze czarne mydła
- mydło marki Babcia Agafia ziołowe – cena około 18 złotych
- mydło organiczne Dudu Osun – 9 złotych
- mydło Naconi – od 12 złotych
Przeczytaj – syndet czy mydło – co lepiej oczyszcza skórę?